Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-06-24

Kwękania staram się unikać

Kiedyś się myślało, że teatr robi się, żeby ratować ojczyznę. A ojczyzna dała sobie radę bez nas

Z Andrzejem Sewerynem rozmawia Magdalena Rigamonti

Seweryn, wielki aktor scen francuskich i polskich, dyrektor teatru.

Andrzej Seweryn aktor teatralny i filmowy, reżyser, dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie

Andrzej Seweryn aktor teatralny i filmowy, reżyser, dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie

Tak zaczynamy?

Ten Seweryn nie istnieje.

Jestem przecież dyrektorem.

Jest stary utalentowany aktor, który wspiera LGBT, bo zagrał w serialu „Królowa” drag queen, czyli „przebierał się za kobietę”.

A, tak, rzeczywiście.

Napiszę, że pan śmieje się w głos.

Nawet pomyślałem, że panią poproszę, by napisała, że się śmieję w głos. Dzisiaj pewna młoda osoba powiedziała mi wprost: pan w tej chwili jest w mainstreamie.

Bo zagrał pan drag queen? Mówiłam, że nie ma Seweryna z „Ziemi obiecanej”, z „Potopu”, z „Dyrygenta”. Nie ma Seweryna króla Leara, Godunowa, Don Juana.

Przeszłość nie ma znaczenia, jak się okazuje.

Gorzko czy ironicznie, bo nie wiem?

Trzeźwo.

Publicznie pan powiedział, że ta drag queen to dla pana rola życia.

Tak próbuje się mówić o tej roli.

Pan też tak mówi.

Było parę ważnych ról przed. Jeśli ta w „Królowej” będzie bardziej znana niż Sędzia w „Panu Tadeuszu”, Beksiński w „Ostatniej rodzinie” czy też Wanycz w „Rojście”, to...

Będzie znana, bo to polityka, bo pan tym serialem robi politykę.

Słowa „polityka” dotąd nie używałem, mówiąc o tym serialu.

Wiem, wiem, strach. Lepiej mówić o zaangażowaniu społecznym.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00