Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-06-15

obserwuje i prezentuje Rafał Woś

Czy sankcje to pic na wodę

24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę, zaś w odpowiedzi Zachód nałożył na nią sankcje ekonomiczne. Czy gospodarcze restrykcje, za pomocą których NATO i UE próbują zmusić Kreml do zaprzestania agresji, przynoszą efekty?

Z Rosji dociera wiele sygnałów, które mogą brzmieć dla Zachodu zniechęcająco. Kilka tygodni temu pisałem w tym miejscu, że Moskwie udało się obronić rubla. I dziś kurs rosyjskiej waluty do dolara jest na poziomie z 2018 r. – jest znacznie mocniejszy niż w okresie poprzedzającym wybuch wojny. Innym sygnałem jest stale rosnąca nadwyżka Rosji w bilansie handlowym. Co oznacza, że tamtejsza gospodarka stale sprzedaje więcej, niż kupuje. Jeśli więc Zachód martwił się, że utrzymując kontakty handlowe z Moskwą, reszta świata finansuje imperialną politykę Putina, dziś ma jeszcze więcej powodów do łamania sobie tym głowy.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00