Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-06-15

To już zmierzch bogów

Ministerialny projekt nie zdejmuje z nas odpowiedzialności całkowicie. Tylko z tych, którzy zgłoszą, że zrobili coś źle. Tymczasem zdarza się, że lekarz często nie zdaje sobie sprawy z tego, że coś poszło nie tak

Z Łukaszem Jankowskim rozmawiają Klara Klinger i Agata Szczepańska

Łukasz Jankowski nowy prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, były uczestnik strajku rezydentów, najmłodszy szef NIL

Łukasz Jankowski nowy prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, były uczestnik strajku rezydentów, najmłodszy szef NIL

Strajkują tylko po to, by dostać więcej pieniędzy - tak coraz częściej się myśli o lekarzach. Jak pan się czuje, zostając twarzą tego środowiska?

To prawda, że kolejne protesty kojarzą się społeczeństwu m.in z walką o wynagrodzenie. Nie da się temu zaprzeczyć, ale prawda jest taka, że po pierwsze, ostatnie protesty dotyczyły raczej sytuacji w ochronie zdrowia, a po drugie, my sami też jesteśmy zmęczeni ciągłym dopominaniem się o godną płacę. Wydawało się, że sprawę załatwi ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, która pokaże ścieżkę dojścia do oczekiwanych stawek.

Mówi pan o ustawie, która traktuje środowisko medyczne jako odrębną grupę pracowników i w której jest zapisane, że minimalna płaca lekarza nie może być niższa niż 8,2 tys. zł brutto miesięcznie…

Tak. Ale środowisko lekarskie od lat konsekwentnie domaga się trzech średnich krajowych dla specjalisty i dwóch dla lekarza bez specjalizacji. Zdawaliśmy sobie sprawę, że teraz nie ma pieniędzy na spełnienie tych postulatów, ale liczyliśmy, że w ustawie będzie rozłożona na lata droga dojścia.

Rok temu było 6,7 tys., teraz jest ponad 8 tys. minimum. Jest pan pewien, że jest granica wynagrodzenia, przy której środowisko lekarskie powie „OK, jesteśmy już usatysfakcjonowani i nie walczymy o kolejne podwyżki”?

Tak. Jestem pewien. I jestem przekonany, że gdyby ministerstwo pokazało drogę dojścia do tych dwóch, trzech średnich, to zamknęłoby temat wynagrodzeń.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00