Artykuł
…tam trzeci korzysta
Ładunek ukraińskiej kukurydzy w porcie w Konstancy. 3 maja 2022 r.
Rumunia chciałaby odgrywać rolę partnera Ukrainy numer jeden w regionie
Konflikt handlowy Warszawy z Kijowem pomógł urosnąć Rumunii. – Wy w tranzycie ukraińskiej produkcji dostrzegliście zagrożenie, a oni szansę na zarobek – mówi DGP osoba z otoczenia ukraińskiej wicepremier Olhy Stefaniszyny. Bukareszt w szybkim tempie rozbudowuje porty oraz przejścia graniczne. Zdobył też unijne pieniądze na błyskawiczną budowę autostrady od ukraińskiej granicy do stolicy.
Rosyjska inwazja sprawiła, że Ukraina odkryła zapomnianego sąsiada. Rumunię zaś popchnęła do nieśmiałej jeszcze rywalizacji z Polską. Po zamknięciu czarnomorskich portów 24 lutego 2022 r. na szlakach handlowych przez Polskę i Rumunię oparł się ukraiński eksport oraz import, także pomocy wojskowej. Port w Konstancy stał się hubem pod względem znaczenia porównywalnym z podrzeszowską Jasionką, a do tego trzeba doliczyć Dunaj oraz szlaki lądowe. W II połowie 2022 r. przez Rumunię przechodziło 50 proc. ukraińskiego zboża zmierzającego na eksport. Gdy w lipcu 2023 r. Rosjanie zerwali porozumienia o jego eksporcie drogą morską, sytuacja się powtórzyła. We wrześniu Kijów zdołał otworzyć na nowo korytarz czarnomorski, tym razem bez zgody Kremla. Jego bezpieczeństwo w dużej mierze opiera się na Bukareszcie.
Na teren Rumunii kilka razy spadały rosyjskie drony, jeden z rumuńskich trałowców został uszkodzony przez minę. – Ze wszystkich państw NATO to Rumunia jest najbliżej wojny. Lwów rzadko jest ostrzeliwany, a znajdująca się nieopodal rumuńskiej granicy Odessa to jeden z głównych celów rosyjskich ataków – zauważa ukraiński komentator i politolog Ołeh Saakian.