Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-03-22

Przywódca na zawsze

Premier Binjamin Netanjahu z żołnierzami stacjonującymi w Jerozolimie, 25 grudnia 2023 r.Premier Binjamin Netanjahu z żołnierzami stacjonującymi w Jerozolimie, 25 grudnia 2023 r.

Izraelczycy coraz głośniej domagają się przedterminowych wyborów. Ale „Bibi” z władzą żegnać się nie zamierza

Rząd Binjamina Netanjahu prowadzi dziś wojnę na kilku frontach: główny to Strefa Gazy, ale – z mniejszą intensywnością – walki trwają również na Zachodnim Brzegu i na granicy z Libanem. Dla samego „Bibiego” kluczowa batalia toczy się jednak w kraju. Od kilku miesięcy Izraelczycy regularnie wychodzą na ulice, aby protestować przeciwko jego rządom, blokują autostrady i ścierają się z policją. – Gdziekolwiek spojrzeć, tam chaos. To efekty polityki władzy. Chaos to tak naprawdę jej główna polityka – przekonywała na ubiegłotygodniowej demonstracji w Jerozolimie jedna z organizatorek, Tovah Sheleg.

Izraelczycy nawołują do przedterminowych wyborów. Z lutowego badania ośrodka Israel Democracy Institute wynika, że tylko 21 proc. obywateli opowiada się za przeprowadzeniem ich według ustalonego wcześniej harmonogramu, czyli w listopadzie 2026 r. To o tyle ważne, że gdyby wybory odbyły się dzisiaj, to Netanjahu prawdopodobnie straciłby władzę. Wskazują na to sondaże – jak ten przeprowadzony w ubiegłym tygodniu przez ośrodek Lazar. Kierowany przez premiera Likud mógłby liczyć na 18 proc. głosów, zaś Zjednoczenie Narodowe jego głównego rywala Beniego Ganca – na 36 proc.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00