Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-06-10
– Każdy, kto strzela do innej osoby, ma problem psychiczny – stwierdził gubernator Teksasu Greg Abbott po masakrze w Uvalde. „Winny jest szaleniec, a nie broń” – to wytarty argument, po który odruchowo sięgają politycy republikańscy i aktywiści na rzecz drugiej poprawki, gdy kolejna tragedia z udziałem AR-15 szokuje Amerykę. Używał go prezydent Donald Trump w reakcji na masakrę w liceum w Parkland na Florydzie w 2018 r. (zabitych 14 uczniów i 3 pracowników). Rok później chorobami psychicznymi tłumaczył dwie masowe strzelaniny, do których doszło w odstępie zaledwie 13 godzin – w Walmarcie w teksańskim El Paso (20 zabitych) i w Dayton w stanie Ohio (9 ofiar śmiertelnych, w tym brat zamachowca). – Prawda jest taka, że w naszym społeczeństwie jest pełno prawdziwych potworów. Ludzi tak złych, obłąkanych, opętanych przez głosy i demony, że nikt zdrowy nie jest zdolny ogarnąć tego umysłem – mówił Wayne LaPierre, potężny lobbysta i prezes stowarzyszenia National Rifle Association (NRA) po najtragiczniejszej w historii USA szkolnej masakrze w podstawówce Sandy Hook w Newton w grudniu 2012 r. (zabitych 20 dzieci i 6 dorosłych). Trzeba leczyć szaleńców i zamykać ich w placówkach – dowodził LaPierre – a nie utrudniać praworządnym Amerykom samoobronę. – Złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią – te słynne już słowa Wayne’a LaPierre’a padły po raz pierwszy tydzień po masakrze w podstawówce Sandy Hook w grudniu 2012 r. W buńczucznym przemówieniu lobbysta zrzucił winę za tragedię na brutalne gry komputerowe i zapaść psychiatrii, a jako rozwiązanie zaproponował… wysłanie uzbrojonych policjantów do wszystkich szkół w USA. Ówczesny prezydent Barack Obama i jego ekipa usiłowali przekonać Kongres do zakazu sprzedaży karabinów półautomatycznych, a w tym samym czasie NRA obiecywało, że wyposaży i przeszkoli każdego aktywnego czy emerytowanego funkcjonariusza, ochroniarza, a nawet nauczyciela, który chce być gotowy na konfrontację z zamachowcem. Na potwierdzenie tezy, że restrykcje nie przeciwdziałają strzelaninom, entuzjaści drugiej poprawki lubią podawać przykład Kalifornii, gdzie obowiązują jedne z najsurowszych przepisów o dostępie do broni w całych Stanach. W 2016 r., rok po masakrze w San Bernardino, legislatorzy zakazali tam sprzedaży magazynków o wielkiej pojemności (powyżej 10 nabojów) i karabinów szturmowych (jak AR-15). Wprowadzono też prawo, które pozwala skonfiskować broń osobom, których zachowanie sygnalizuje, że stanowią zagrożenie dla siebie lub innych (do sądu może wystąpić o to np. rodzina, pracodawca czy nauczyciel).Choć dziś wielu republikańskich polityków i ich wyborców potraktowałoby zakaz sprzedaży karabinów szturmowych jako niewybaczalny zamach rządu na przyrodzone prawo Amerykanów do wolności, dla konserwatystów sprzed paru dekad ten dogmatyzm byłby niezrozumiały. Przynajmniej od początku XIX w. stany wprowadzały ograniczenia dotyczące broni i amunicji – zakazy noszenia ukrytych pistoletów w miejscach publicznych, wnoszenia ich do szkół i kościołów czy sprzedaży „osobom niebezpiecznym” oraz… Indianom. Nikt wówczas nie myślał o drugiej poprawce jako o przeszkodzie. Jej interpretacja nigdy nie była bowiem sztywno ustalonym kanonem niewrażliwym na spory polityczne i przemiany społeczne, lecz ewoluowała na przestrzeni lat. Wykładnia dominująca przez ok. 200 lat historii USA nie miała też wiele wspólnego z tą, którą obecnie przyjmuje się jako naturalne status quo. Z grubsza zakładała ona, że prawo do noszenia broni przysługuje obywatelom będącym członkami stanowych milicji, za której spadkobierczynię można uznać dzisiejszą Gwardię Narodową (rozumienie to potwierdził w 1939 r. Sąd Najwyższy).
close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00