Artykuł
Rozsmarowywanie tuszonki
Droga wiodąca do Siewierodoniecka, 2 czerwca 2022 r.
Separatyści z Doniecka i Ługańska, którzy tworzą znaczną część rosyjskich sił biorących udział w bitwie o Donbas, mają nazywać dowódców: generałowie śmierć
Stanowiąca ważny węzeł kolejowy Popasna już w pierwszej wojnie o Donbas w 2014 r. co najmniej kilka razy przechodziła z rąk do rąk. Choć ostrzały rosyjskie i separatystów doprowadziły wtedy do wyludnienia tego 20-tysięcznego miasta, to przed lutową inwazją na Ukrainę działało tu jeszcze kilka sklepów. Po wiosennej ofensywie Rosjan nie ma nic. Jak przekonywał ukraiński gubernator obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj – „wszystko zostało zniszczone”, a po ruinach kręcą się oddziały Ramzana Kadyrowa. Dla ludzi czeczeńskiego dona zabrakło już nawet pralek, które można by ukraść.
5 czerwca oddziały rosyjsko-separatystyczne przeprowadziły szturm w rejonie położonej niedaleko Popasnej – Mykołajiwki. W walkach zginął gen. Roman Kutuzow pseudonim Mgła, jak w przeboju zespołu Siektor Gaza, który jest wykorzystywany w rosyjskich batalistycznych superprodukcjach. „Prowadził żołnierzy do ataku, bo jest za mało pułkowników” – napisał na kanale w Telegramie Aleksandr Sładkow, znany korespondent wojenny państwowej telewizji Rossija 1 i były żołnierz. Te informacje potwierdzili również Ukraińcy. To ważne, bo rzadko zdarza się, by obie strony były zgodne co do przebiegu wydarzeń. Niemal równocześnie miał zginąć inny generał – Roman Bierdnikow. Ale co do jego śmierci zgodności nie ma.