Artykuł
Kodeks karny odstraszający uchwalony przez Sejm
Podwyższenie górnych i dolnych granic kar pozbawienia wolności, przepadek pojazdu pijanego kierowcy i nowe przestępstwa przewiduje największa w ostatnich latach nowelizacja kodeksu karnego
To drugie podejście do nowelizacji kodeksu karnego w ciągu ostatnich trzech lat. Przyjęta przez Sejm nowelizacja w ok. 90 proc. powiela rozwiązania uchwalone w 2019 r. Zanim jednak ustawa weszła w życie, zakwestionował ją Trybunał Konstytucyjny. Ponieważ zrobił to z powodów formalnych (złamanie wymogów dotyczących procedowania ustawy kodeksowej), a nie merytorycznych, większość przepisów można było przyjąć jeszcze raz. Co nie oznacza, że bez kontrowersji.
Bardziej elastyczne widełki
Ustawa likwiduje odrębną karę 25 lat pozbawienia wolności i wydłuża górną granicę kary terminowej z 15 do 30 lat. Obecnie jest tak, że jeśli dany czyn zasługuje na karę wyższą niż 15 lat, ale 25 lat byłoby zbyt surową karą, sąd musi poprzestać na tej pierwszej. Można co prawda wyjątkowo zastosować 20 lat więzienia, ale tylko wtedy, gdy istnieją przesłanki do nadzwyczajnego obostrzenia kary. Tak samo jest w sytuacjach, gdy kara 25 lat pozbawienia wolności jest za łagodna, a kara dożywotniego pozbawienia wolności byłaby zbyt surowa. Gdy uchwalone przepisy wejdą w życie, będzie można orzec karę 17 i 23 lat, ale też np. 30 lat.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right