Artykuł
rozmowa
Kary przestały spędzać nam sen z powiek
Krzysztof Zdziarski, prezes Pesy, produkującej pojazdy szynowe
Prezes Pesy: W tym roku nasz wynik finansowy netto chcemy wyprowadzić przynajmniej na zero. Pewien kłopot sprawia opóźnianie się Krajowego Planu Odbudowy. Jednak najgorsze mamy za sobą
Pesa poprawia wyniki, ale w 2021 r. wciąż miała stratę netto. Tym razem w wysokości 73 mln zł. Dlaczego nie udało się osiągnąć wyniku dodatniego?
Przypomnijmy, że firma kilka lat temu była na wielkim minusie. Jeśli przy przychodach na poziomie miliarda złotych strata wynosiła ponad 500 mln zł, to pokazuje, jak trudna to była sytuacja. Nie dałoby się kontynuować produkcji bez kredytów. Żeby wyjść na prostą, spółka w ostatnich latach musiała uzyskać dostęp do dużego finansowania. W efekcie musimy płacić wysokie odsetki od linii kredytowej. Koszty zadłużenia są zaś wysokie, bo jako przedsiębiorstwo po przejściach mieliśmy niski rating. Właściciel, czyli Polski Fundusz Rozwoju, jest jednak gwarantem tego finansowania. Jest intencja, żeby odsetki od kredytów zostały skonwertowane na kapitał własny, ale to trochę potrwa. Mamy już za to dodatni wynik operacyjny, który w 2021 r. zbliżył się do 40 mln zł. To może jeszcze nie są rekordy świata, ale widać, że jest coraz lepiej.