Artykuł
regulacje
Elektromobilność i inwazja staroci
Na kilkanaście milionów samochodów osobowych na razie mamy jedynie niecałe 50 tys. elektryków. Istnieje groźba, że po wprowadzeniu w 2035 r. zakazu sprzedaży aut spalinowych w jeszcze większym stopniu staniemy się skansenem motoryzacyjnym Europy
Zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 r. może w Polsce mocno uderzyć w branżę produkującą części. Bez stopniowych zachęt do zakupu ekologicznych pojazdów grozi nam najazd staroci
Decyzja Parlamentu Europejskiego o tym, by od 2035 r. zakazać sprzedawania w salonach spalinowych samochodów osobowych i lekkich dostawczaków do 3,5 t, wywołuje ostrą dyskusję na temat skutków dla przemysłu i samych kierowców. To ma być krok w stronę osiągnięcia neutralności klimatycznej UE w 2050 r., ale pojawiają się głosy, że nie wszystkie kraje są na to gotowe. W Polsce regulacje wywołują zwłaszcza sprzeciw branży wytwarzającej części. A ta powiązana jest u nas mocno z produkcją aut spalinowych. Samych tradycyjnych silników powstaje rocznie 1,7 mln. Do tego dochodzą setki niedużych firm wytwarzających mniej skomplikowane komponenty.