Artykuł
Świat musi odejść od gospodarki „kup, zużyj, wyrzuć”
Damian Kuraś, dyrektor Instytutu ESG i wiceprezes Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego
Damian Kuraś: Firma to nie jest fundacja ani organizacja pozarządowa. Musi poprawiać wyniki finansowe, zdobywać nowe rynki, przejmować inne przedsiębiorstwa, tworzyć nowe produkty i usługi. To istota jej działania. Ważne jednak, aby właściciele, akcjonariusze i zarządy mieli świadomość pewnej epokowej zmiany – muszą czuć się współodpowiedzialni za planetę, zmiany klimatyczne i przyszłe pokolenia
Zrównoważony rozwój to taki, który „zabezpiecza potrzeby współczesnych bez ograniczania realizacji potrzeb przyszłych pokoleń”. To definicja sformułowana w Raporcie Światowej Komisji Środowiska i Rozwoju z roku… 1987. Świat nie za późno sobie o niej przypomniał, żeby taki rozwój był jeszcze możliwy?
To ostatni dzwonek – nie mamy już czasu na to, żeby zapomnieć na kolejne dekady o tej definicji. Wszyscy – rządzący, przedsiębiorcy i my konsumenci – musimy nauczyć się jej na pamięć i wszyscy ją realizować. Nie ma alternatywy – jeżeli chcemy zapewnić przyszłym pokoleniom dobre życie. Zdaniem naukowców, dzieci urodzone w 2020 r. doświadczą od dwóch do siedmiu razy więcej ekstremalnych zdarzeń pogodowych, co osoby urodzone 60 lat wcześniej. Dlatego nie mamy wyjścia.