Artykuł
Nie każde opóźnienie da się usprawiedliwić COVID-19
Jeżeli między wnioskiem strony a rzeczywistym przeprowadzeniem dowodów minął rok, należy uznać, że doszło do przewlekłości postępowania, a stronie należy się z tego tytułu odszkodowanie - uznał Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
Sprawa dotyczyła przewlekłości, jaka zdaniem skarżącej miała miejsce w postępowaniu toczącym się w Sądzie Rejonowym w Grudziądzu, a później - w II instancji - w Sądzie Okręgowym w Toruniu. Gdański SA, do którego wniesiono skargę, potwierdził te zarzuty i zasądził na rzecz skarżącej kwotę 4 tys. zł (strona domagała się 6 tys. zł). Jak bowiem zauważono w treści opublikowanego 15 lipca br. uzasadnienia postanowienia, proces objęty skargą w I instancji trwa już niemal 4,5 roku. Tymczasem Europejski Trybunał Praw Człowieka w swoim orzecznictwie wyraźnie wskazuje, że surowiej należy oceniać takie sprawy, w których sprawa trwa w jednej instancji dłużej niż trzy lata, pięć w dwóch instancjach i sześć w trzech.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right