Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-08-17

ekologia

Polityczne porachunki za Odrę

Około 100 t śniętych ryb odłowiono z Odry. Na zdjęciu akcja oczyszczenia rzeki w okolicach Krajnika DolnegoOkoło 100 t śniętych ryb odłowiono z Odry. Na zdjęciu akcja oczyszczenia rzeki w okolicach Krajnika Dolnego

Rząd zapowiedział zmianę systemu monitoringu wód, rozważa dalsze zaostrzanie kar za zanieczyszczanie rzek. W tle zaognia się spór między PiS a Solidarną Polską o to, kto odpowiada za zbyt późną reakcję na katastrofę ekologiczną

Rząd bada trzy potencjalne przyczyny zatrucia wody w drugiej co do długości polskiej rzece. Pierwsza – poważnie brana pod uwagę przez władze – zakłada splot niefortunnych zdarzeń. – Na Dolnym Śląsku mamy faktycznie suszę, w związku z czym zmniejszyła się ilość wody i podwyższyła się jej temperatura. W efekcie to, co jest regularnie wpuszczane do Odry przy normalnym stanie wód i niższej temperaturze, dziś powoduje masowe śnięcie ryb. To samo obserwujemy w rzece Ner, czyli dopływie Warty, czy niemieckiej Łabie – opowiada rozmówca z otoczenia premiera. Rząd dysponuje m.in. analizą naukowców z Uniwersytetu Szczecińskiego, która uprawdopodabnia ten wariant. – Wynika z niej, że nie jest możliwe, by na takiej dużej długości rzeki pojawiło się skażenie wywołane zrzutem, musiałyby to być hektolitry szkodliwych substancji – wskazuje rozmówca DGP. Podobny wariant pod uwagę bierze też strona niemiecka, o czym kilka dni temu w tamtejszych mediach mówił minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00