Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-07-26

finanse

SKOK-i coraz bardziej teatrem jednego aktora

Trzy czwarte spółdzielczego systemu to Kasa Stefczyka z Gdyni. On rośnie, gdy inni się kurczą

Upadły SKOK Wołomin, z którym związana była jedna z największych afer dotyczących krajowych instytucji finansowych, był w 2021 r. bardziej zyskowny niż wszystkie działające spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe razem - wynika z audytowanych danych finansowych, które przeanalizował DGP. „Wołomin” miał 33 mln zł zysku. Łączny wynik działających kas to niespełna 11,2 mln zł (nie dysponowaliśmy sprawozdaniami podmiotów, które zostały przyłączone do innych SKOK-ów: kasy im. Blachnickiego z Zamościa i kasy im. Powstańców Śląskich).

Podstawowe dochody „Wołomina” były w 2021 r. o ponad połowę mniejsze niż rok wcześniej. Pomogło jednak rozwiązanie rezerw na kwotę przekraczającą 60 mln zł. Mimo to znajdujący się w upadłości podmiot miał w grudniu ub.r. ponad 2,1 mld zł ujemnych kapitałów. W momencie zawieszenia działalności pod koniec 2014 r. kasa z podwarszawskiej miejscowości miała 2,7 mld zł depozytów klientów. Kasa zbankrutowała przez niespłacane pożyczki. Wiele z nich było wyłudzonych przy współudziale kierownictwa SKOK-u. Z jego sprawozdania finansowego wynika, że w ub.r. łączna kwota pożyczek wynosiła niemal 3,9 mld zł, ale ponieważ niemal w całości zostały one spisane w straty, to ich wartość bilansowa wynosiła 354 tys. zł.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00