Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2021-12-02

Mnożenie bytów

Za wszelką cenę próbuje się uruchomić Polski Instytut Rodziny i Demografii, aby prezesowi tego instytutu, powoływanemu aż na siedem lat, nadać uprawnienia mocno wchodzące w kompetencje RPO czy RPD. I robi się to pod hasłem tworzenia ośrodka badawczego

Piotr Szukalski demograf, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, członek Komitetu Prognoz PAN i Komitetu Nauk Demograficznych PAN

Piotr Szukalski demograf, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, członek Komitetu Prognoz PAN i Komitetu Nauk Demograficznych PAN

Z Piotrem Szukalskim rozmawia Paulina Nowosielska

Mamy już w Sejmie projekt ustawy powołującej Polski Instytut Rodziny i Demografii. Zacznijmy więc od podstaw…

Podstawą są poważne problemy demograficzne. To depopulacja, która jest widziana na poziomie lokalnym w dwóch trzecich gmin. To depopulacja, która nie jest w pełni dostrzegana jedynie wskutek nierejestrowania od lat większości wyjazdów za granicę na stałe. Mamy problemy związane z niską dzietnością - i to przynajmniej od ćwierć wieku, i z koncentracją ludności w największych ośrodkach miejskich. Mamy od kilku lat niepokojące tendencje w zakresie umieralności. I de facto nie ma całościowej odpowiedzi na te problemy, choć jesteśmy bogatsi o Strategię demograficzną. Ta ostatnia koncentruje się wyłącznie na działaniach pronatalistycznych, pomijając wszelkie inne wyzwania. Nie wspomina się w niej np. o tym, że mamy grupę imigrantów. Oni są dla polityki rządu niewidoczni, choć z drugiej strony wpływy z tych ludzi do ZUS są jak najbardziej realne.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00