Artykuł
kryzys
Zielone wyzwanie dla Chin
Nowe regulacje dla niskoemisyjnych technologii mają pomóc demokratom w wyborach, a amerykańskiej gospodarce w rywalizacji z Azją
Negocjacje w sprawie „antyinflacyjnego” pakietu legislacyjnego Joego Bidena trwały prawie rok, a jego wartość skurczyła się w tym czasie przeszło pięciokrotnie względem pierwotnych planów Białego Domu (pierwszy projekt opiewał na 3,5 bln dol.). Mimo to jego przyjęcie w niedzielę przez Senat zostało zgodnie okrzyknięte wielkim sukcesem prezydenta USA, którego partia w listopadzie walczyć będzie o utrzymanie większości w Kongresie. - Demokraci w Senacie stanęli po stronie amerykańskich rodzin, wbrew naciskom grup interesu - oświadczył Joe Biden.
Nowe ulgi i zachęty będą dużym wsparciem w wysiłkach zmierzających do zapewnienia zielonym przedsięwzięciom rentowności i efektu skali. Szczególnie w kontekście inflacji i towarzyszących jej podwyżek stóp procentowych, które ograniczają dostęp do pieniądza. Przepisy te będą kluczowe dla realizacji obietnic klimatycznych Bidena, szczególnie po tym, jak możliwości forsowania zielonej polityki instrumentami wykonawczymi mocno ograniczył niedawny wyrok Sądu Najwyższego (podważył możliwości administracji w zakresie egzekwowania celów ograniczania emisji środkami wykonawczymi). Tym samym jest to szansa na zatrzymanie procesu erozji wiarygodności prezydenta, którego sondażowe poparcie spadło w lipcu poniżej pułapu 40 proc. A zarazem - na wzmocnienie jego pozycji w światowej dyplomacji klimatycznej.