Artykuł
opinia
Klimatyczna kurtyna może wzmocnić podziały w Europie
W masywie Marmolada we włoskich Dolomitach doszło wczoraj do oberwania fragmentu lodowca. Zginęło co najmniej sześć osób
Lato w Europie ledwie się zaczęło, a pierwsza fala piekielnych upałów już uderzyła we Francję. Stało się to najwcześniej w historii oficjalnych pomiarów. W Hiszpanii szaleją pożary lasów, a północne Włochy doświadczają najgorszej w dziejach suszy, która rujnuje tegoroczne plony. Jeszcze w styczniu elektrownie wodne musiały zostać zatrzymane wskutek długotrwałego deficytu opadów w Portugalii.
Naukowcy wskazują, że jest to zaledwie przedsmak tego, co czeka nas w kolejnych dekadach – nawet w optymistycznym i coraz mniej prawdopodobnym scenariuszu, w którym Europa i reszta świata zdoła zrealizować cel neutralności klimatycznej około 2050 r. Wzrost przeciętnych temperatur na świecie powyżej obecnego pułapu ok. 1,2 st. C ocieplenia w porównaniu z okresem sprzed rewolucji przemysłowej będzie oznaczać dla Europy prawdopodobnie jeszcze szybsze ogrzewanie. Konsekwencje będą zróżnicowane w zależności od regionu. Mówiąc najprościej, kraje Południa będą bardziej narażone na niebezpieczne fale gorąca, susze i pożary lasów, z kolei inne części kontynentu zmagać się będą z intensywniejszymi opadami i powodziami. Podnoszenie się poziomu morza zagrozi też terenom