Artykuł
bezpieczeństwo
Niecelne uderzenie w polskie T-72
Polska dostarczyła Ukrainie ponad 250 czołgów T-72. Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że były one celem niedzielnego ataku przeprowadzonego z samolotów Tu-95. Ukraińcy informują, że był on nieudany
Pociski manewrujące wystrzelone znad Morza Kaspijskiego miały zniszczyć m.in. czołgi dostarczone przez Polskę. Rozmówcy DGP przekonują, że maszyny od dawna są pod Odessą i pod Charkowem. Żadna nie została zbombardowana
W opublikowanej wczoraj aktualizacji wywiadowczej rząd Wielkiej Brytanii przekonuje, że celem intensywnych ataków rakietowych przeciw Ukrainie jest i będzie próba przerwania dostaw zachodniego sprzętu wojskowego. Temu miało służyć niedzielne i poniedziałkowe uderzenie na Kijów i przeprowadzone pod koniec ubiegłego tygodnia ataki na Beskidzki Tunel Kolejowy. Wcześniej Rosjanie próbowali namierzać miejsca, w których Ukraińcy ukrywali systemy S-300 dostarczone przez Słowaków. Według rozmówców DGP w najbliższym czasie – gdy nad Dniepr zaczną docierać amerykańskie systemy artyleryjskie Himars i brytyjskie M270 MLRS – uderzenia pociskami manewrującymi się nasilą. Dodają jednak, że ich rezultaty są wątpliwe, bo Kreml nie ma wiedzy o tym, jakimi szlakami sprzęt trafia na Ukrainę i gdzie jest przechowywany.