Artykuł
Urząd ochrony konkurencji i inwestorów
Szef UOKiK coraz częściej zajmuje się sprawami dotyczącymi rynku finansowego. Część przedsiębiorców i prawników ma wątpliwości, czy nie narusza przez to kompetencji innych organów. Ale są też głosy, że szeroki nadzór to oznaka nowoczesności
Tegoroczny lipiec był dla prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasza Chróstnego wyjątkowo gorący. W ubiegłym tygodniu poinformował on o wszczęciu postępowania przeciwko trzem spółkom z grupy kapitałowej HRE Investments. Oferując konsumentom inwestycje w postaci nabycia udziałów w spółkach realizujących projekty deweloperskie, miały one wprowadzać nabywców w błąd, eksponując przede wszystkim korzyści z inwestycji. Tydzień wcześniej postawił zarzuty pięciu bankom, które nie chciały zwrócić klientom pieniędzy wyprowadzonych przez oszustów w ramach transakcji nieautoryzowanych. Rozjuszył tym samym Związek Banków Polskich, którego zdaniem urzędowe komunikaty wprowadzają konsumentów w błąd. Chwilę wcześniej organ nadzorczy postawił zaś zarzuty spółce promującej inwestycje w produkty lewarowane (CFD) bez informowania o współpracy z brokerem. W komunikacie Chróstny powoływał się na decyzję Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) dotyczącą prezentowania kontraktów CFD.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right