Artykuł
Uczcić nieobecnych
Uroczystość pod pomnikiem. Mokotów Walczący 1944. w parku Dreszera, 1 sierpnia 2017 r..
Coraz trudniej podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego spotkać jego bohaterów. Ich grono jest już małe, a wielu nie ma dość zdrowia, żeby wziąć udział w uroczystościach. Powstańcy potrzebują coraz mocniejszego wsparcia, a jednocześnie zmienia się sposób upamiętniania wydarzeń 1944 r. Jan Ołdakowski: Będziemy przekazywać wartości wyłożone w testamencie żołnierzy powstania
Wspólne śpiewanie pieśni powstańczych i duże imprezy edukacyjne wracają do programu obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego po przerwie związanej z pandemią. Edyta Mydłowska-Krawcewicz z wydziału prasowego warszawskiego ratusza zapowiada jednak, że miasto stołeczne będzie szukać nowych sposobów na oddanie hołdu bohaterom, bo, jak mówi - ich jest coraz mniej.
- Sytuacja zmienia się bardzo. Pogarsza się stan zdrowia weteranów. To oznacza, że potrzeby są coraz większe - mówi Patryk Markuszewski z Fundacji Nie zapomnij o nas, Powstańcach Warszawskich. Zwraca uwagę, że rodziny mieszkające za granicą albo w innych miastach nie są często w stanie zapewnić odpowiedniej pomocy, a weterani nie chcą zgodzić się na pobyt w domach seniora czy domach opieki. - To są osoby dumne - dodaje Markuszewski. Dlatego też fundacja prowadzi coraz więcej projektów opiekuńczo-pielęgnacyjnych. - Zajmujemy się nimi na stałe bądź organizujemy wizyty wolontariuszy czy pielęgniarek. Pomagamy także załatwić domowe wizyty specjalistów - mówi.