Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2006-08-05

Jak uniknąć pułapek przy prowadzeniu spraw spółki komandytowo-akcyjnej - przewodnik

Spółka komandytowo-akcyjna wymaga wniesienia kapitału 50 000 zł. Ten typ spółki tworzą dwa rodzaje wspólników. Są to komplementariusze oraz akcjonariusze. Ci drudzy często są przekonani, że nie odpowiadają za długi spółki ze swojego majątku prywatnego. Tak jednak nie jest, gdy ich nazwisko umieszczone zostało w nazwie spółki oraz gdy bez uprawnień prowadzili sprawy spółki. Pułapką dla osób zainteresowanych spółką komandytowo-akcyjną jest też obowiązkowe powołanie rady nadzorczej, gdy w spółce jest więcej niż 25 akcjonariuszy. Władze spółki mogą nie wiedzieć, ilu jest akcjonariuszy w spółce. Akcjonariusze mogą bowiem sprzedawać akcje bez informowania o tym władz spółki.

Spółka komandytowo-akcyjna jest spółką osobową. Pomimo to do jej powstania potrzebna jest nie tylko współpraca między wspólnikami, ale także wniesienie kapitału określonej wartości (tak jak w spółce z o.o. lub spółce akcyjnej). Dlatego spółka komandytowo-akcyjna jednocześnie posiada cechy spółki osobowej i kapitałowej. Powoduje to błędy wspólników i księgowych rozliczających takie spółki. Wynikają one ze stosowania do nich przepisów charakterystycznych wyłącznie dla spółki jawnej lub z o.o.
close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00