Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-07-22

35 dni okupacji

Przykład Hostomla jak w soczewce pokazuje poświęcenie Ukraińców, ale i problemy, które w znacznie większej skali pojawią się, gdy reszta kraju przystąpi do odbudowy

W Hostomlu ukraińscy obrońcy osiągnęli pierwszy sukces w wojnie obronnej z Rosją. Zwycięstwo, które pomogło ocalić Kijów przed wkroczeniem wojsk agresora. Teraz są tu wypracowywane mechanizmy odbudowy zniszczonych w wyniku okupacji i działań wojennych miejscowości. Przykład tego kilkunastotysięcznego miasteczka jak w soczewce pokazuje poświęcenie Ukraińców, ale i problemy, które w znacznie większej skali pojawią się, gdy reszta kraju przystąpi do odbudowy.

Nieudany desant

Losy obrony Kijowa rozstrzygnęły się w pierwszych trzech dobach najazdu. Rosjanie przekroczyli ukraińskie granice na kilku kierunkach - a jednym z nich było natarcie na stolicę od strony Białorusi. Równocześnie elitarne wojska powietrzno-desantowe przeprowadziły desant na lotnisku Antonowa w podkijowskim Hostomlu. Komandosi - niczym podczas inwazji na Czechosłowację w 1968 r. - mieli opanować lotnisko i umożliwić pokaźnym oddziałom lądowanie, a następnie marsz na Kijów. Oporu miało nie być albo miał być względnie słaby dzięki efektowi zaskoczenia. Tak zakładał plan, o którym otwarcie mówili rosyjscy propagandyści - opanowania Kijowa w trzy dni, pojmania lub zmuszenia do ucieczki władz Ukrainy. Rosjanom mieli w tym pomóc obecni w mieście od tygodni dywersanci oraz zdrajcy ulokowani w elicie politycznej i wojskowej.

Desant zdołał się wysadzić w Hostomlu, ale natrafił na silny opór. Zaskoczenia nie było, bo Amerykanie jeszcze w styczniu przestrzegali, że lotnisko Antonowa będzie jednym z pierwszych celów ataku. Przez trzy doby trwały walki, po czym Rosjanie zostali częściowo wybici przez obrońców, a częściowo rozpierzchli się po okolicy. Ukraińcy zniszczyli także pasy startowe. Choć Hostomel ostatecznie trafił pod okupację, to lotnisko nie mogło już zostać użyte do sprowadzenia posiłków.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00