Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-12-21

wywiad

Przy projektach jądrowych nie ma czasu na opóźnienia

Łukaszewska-Trzeciakowska: Wydane przeze mnie decyzje to szansa dla inwestycji w mały atom. Podjęłam je w dobrej wierze i z przekonaniem, że służą bezpieczeństwu energetycznemu Polski. Dziś zrobiłabym to samo

Słuchała pani sejmowego exposé Donalda Tuska?

Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, była minister klimatu i środowiska

Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, była minister klimatu i środowiska

Nie, miałam wtedy inne zajęcia. Ale wiem, że pojawiła się w nim kwestia wydanych przeze mnie decyzji zasadniczych i małych reaktorów jądrowych.

Zaskoczyło to panią?

Tak. Chociaż temat SMR-ów pojawił się też dzień wcześniej w wystąpieniu Mateusza Morawieckiego. Być może dlatego obecny szef rządu postanowił do tej sprawy nawiązać.

Kontekst i intencje były chyba dość jednoznaczne.

Pan premier, w mojej ocenie, sformułował wnioski w sposób nieoddający faktów i zbyt daleko idący. Zakładam, że po prostu nie miał pełnej wiedzy albo przekazano mu błędne informacje. Martwi mnie jednak, że skoro już coś takiego powiedział, to może być mu trudno to przeformułować.

Premier z niepokojem odniósł się do wydania przez panią decyzji zasadniczych dla inwestycji jądrowych spółki Orlen Synthos Green Energy na kilka dni przed zmianą władzy i mimo negatywnej opinii ABW. Zapowiedział zbadanie sprawy i ujawnienie jej tła, wspomniał też o możliwości wystąpienia „korupcji na dużą skalę”. Pani zdaniem w tym postępowaniu wszystko było bez zarzutu?

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00