Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-08-05

Wystawiłem się osobiście

Paweł Łoziński reżyser, scenarzysta i producent filmów dokumentalnych. Twórca m.in. filmów: „Miejsce urodzenia” (1992), „Taka historia” (1999), „Wygnańcy” (2005), „Chemia” (2009) „Ojciec i syn” (2013), „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham” (2016) i „Film balkonowy” (2021)Paweł Łoziński reżyser, scenarzysta i producent filmów dokumentalnych. Twórca m.in. filmów: „Miejsce urodzenia” (1992), „Taka historia” (1999), „Wygnańcy” (2005), „Chemia” (2009) „Ojciec i syn” (2013), „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham” (2016) i „Film balkonowy” (2021)

Ten świat beztroski, który sfilmowałem między 2018 a 2020 r., w zasadzie już nie istnieje. Teraz już bym tego filmu nie zrobił, bo wszyscy moi bohaterowie mówiliby o wojnie

Z Pawłem Łozińskim rozmawia Magdalena Rigamonti

U pana pod balkonem ludzie mówią o sobie. U mnie z balkonu wyskoczył chłopak i się zabił.

Przykro mi. Ja mieszkam na pierwszym piętrze. U mnie nikt nie skacze.

Po co pan ten film zrobił?

Bo nie miałem pomysłu na inny.

Takie promocyjnie tłumaczenie.

Ale prawdziwe. To samo mówię w filmie swoim bohaterom. Cieszy mnie teraz ten rwetes wokół filmu. Chociaż bardzo pilnowałem, żeby nie było go w czasie realizacji. Pojawiały się pomysły, żeby uruchomić social media, żeby nagonić mi ludzi. Nie chciałem. Chciałem ciszy. Chciałem być człowiekiem nikt - niepoważnym, stojącym na balkonie z kamerą i mikrofonem na ponad czterometrowej tyczce. Większość nie kojarzyła przecież, że jestem reżyserem, że robię filmy. Na szczęście, bo na tym polega robienie dokumentu. Dla większości byłem po prostu sąsiadem. Dziwakiem trochę. Naiwny jak dziewica stałem na balkonie i czekałem na przechodniów, machałem do nich, zaczepiałem. Przez cztery pory roku stałem.

Nie wiem, gdzie jest sedno tego filmu.

Po co to, na co - jak mówi pani Zosia, nasza dozorczyni.

Właśnie.

Żebyśmy się mogli w sobie przejrzeć, zobaczyć, jacy jesteśmy. Ciągle przecież świadomie lub mniej szukamy odpowiedzi na podstawowe pytania.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00