Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok SN z dnia 29 marca 2007 r., sygn. II PK 228/06

Mobbing jest kwalifikowanym deliktem prawa pracy, a sankcje za jego stosowanie są zdarzeniami prawa pracy, które sądy pracy osądzają przede wszystkim na podstawie art. 943 k.p., chociaż z uwzględnieniem dorobku judy­katury z zakresu orzekania o zadośćuczynieniu za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 i art. 448 k.c.), jak i kompensaty szkody wywołanej rozstrojem zdrowia (art. 444 § 1 k.c.).

 

Przewodniczący SSN Katarzyna Gonera, Sędziowie S: Zbigniew Myszka (sprawozdawca), Herbert Szurgacz.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 29 marca 2007 r. sprawy z powództwa Agnieszki W. przeciwko Łukaszowi P. o zapłatę, na skutek skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 3 marca 2006 r. [...]

oddalił skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu wyrokiem z dnia 3 marca 2006 r. wydanym po rozpoznaniu apelacji obu stron od wyroku Sądu Rejonowego-Sądu Pracy w Wągrowcu z dnia 30 listopada 2005 r. w sprawie z po­wództwa Agnieszki W. przeciwko Łukaszowi P. o zapłatę, zmienił wyrok Sądu pierw­szej instancji w ten sposób, że: zasądzoną na rzecz powódki kwotę 3.000 zł podwyższył do 5.000 zł (pkt I); oddalił apelację pozwanego w całości oraz apelację powódki w pozostałej części (pkt II); nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego pozwanego (pkt III) oraz przyznał radcy prawnemu od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę 1.098 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu (pkt IV).

W sprawie tej ustalono, że powódka od dnia 21 czerwca 1998 r. była zatrud­niona w Kancelarii Komornika Sądowego Rewiru [...] przy Sądzie Rejonowym w W. na stanowisku referenta. Od dnia 1 stycznia 2000 r. została zatrudniona na czas nieokreślony z wynagrodzeniem 700 zł plus miesięczna premia uznaniowa, a od dnia 1 stycznia 2001 r. otrzymywała 1.300 zł miesięcznie oraz premię uznaniową. Początkowo pracodawcą powódki był komornik Wojciech W., który nie miał do jej pracy większych zastrzeżeń, a współpraca przebiegała bezkonfliktowo. Od dnia 1 września 2000 r. w kancelarii Wojciecha W. został zatrudniony w charakterze aplikanta komor­niczego pozwany Łukasz P. Początkowo relacje pomiędzy powódką a pozwanym układały się poprawnie. Po pewnym jednak czasie powstał konflikt, którego podłożem była odmowa powódki spotkania się z pozwanym przy piwie. W tym celu strony spotkały się tylko raz, ale powódce towarzyszył mąż. Krótko po tym pozwany stał się „zaczepny” w stosunku do powódki, do której odnosił się wulgarnie, używając pod­niesionego głosu oraz aroganckich słów. Powódka reagowała w podobny sposób. Zdarzało się, że strony spierały się w obecności innych pracowników kancelarii, używały wyrażeń, takich jak „cham” lub „idiota”, a pozwany nazywał powódkę „lataw­cem”, kiedy ta przebywała na poczcie. W grudniu 2002 r. pozwany umieścił numer telefonu komórkowego powódki w internecie, na skutek czego otrzymywała ona od nieznanych mężczyzn propozycje natury seksualnej. Zdarzało się, że pozwany wypowiadał się negatywnie o rodzinie powódki, sugerując, iż jej teść dorobił się na kra­dzionym paliwie. Na te niewłaściwe zachowania zwrócił pozwanemu uwagę mąż po­wódki, co doprowadziło do okresowej poprawy relacji pomiędzy stronami.

W kwietniu 2003 r. pozwany objął kancelarię Wojciecha W., stając się pracodawcą powódki. Początkowo pozwany zamierzał zwolnić pracowników kancelarii ale odstąpił od tego po rozmowie z byłym komornikiem, który pouczył pozwanego, że przejął on kancelarię wraz z personelem. Wówczas pozwany odebrał powódce klu­cze do kancelarii, tłumacząc to brakiem zaufania do niej. Nie prowadziło to do załagodzenia wzajemnych relacji, przeciwnie pozwany już jako pracodawca powódki często wzywał ją do swojego gabinetu i za zamkniętymi drzwiami sugerował, iż lepiej będzie dla niej, jeśli zwolni się sama, zanim on to uczyni. Zdarzało się, iż używał pod adresem powódki słów, które świadczyły o lekceważącym stosunku względem jej osoby. Po wizytach w gabinecie pozwanego powódka była zdenerwowana, a w domu często płakała z powodu przykrości doznanych ze strony pozwanego. 

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00