Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok SN z dnia 15 kwietnia 1999 r. sygn. I PKN 14/99

Niezawiniony przez pracownika brak umiejętności pracy w zespole może stanowić uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę.

Przewodniczący: SSN Teresa Flemming-Kulesza

Sędziowie SN: Walerian Sanetra, Barbara Wagner (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 15 kwietnia 1999 r. sprawy z powództwa Leszka W. przeciwko I.M.P. Spółce z o.o. w G. o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku z siedzibą w Gdyni z dnia 22 września 1998 r. [...]

uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Gdańsku do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Gdyni wyrokiem z dnia 29 maja 1998 r. [...] oddalił powództwo Leszka W. o przywrócenie do pracy w I.M.P. Spółce z o.o. w G. Sąd ustalił, że powód był zatrudniony w pozwanej Spółce od 4 września 1995 r. do 28 lutego 1998 r., początkowo na podstawie umowy o pracę na okres próbny, a następnie na czas nie określony, na stanowisku mechanika. Od 6 marca 1996 r. powierzono mu obowiązki brygadzisty, a od 24 listopada 1997 r. - na okres do 31 stycznia 1998 r. - kierownika produkcji. Pismem z dnia 26 stycznia 1998 r. strona pozwana wypowiedziała powodowi umowę o pracę podając jako przyczynę wypowiedzenia „brak umiejętności pracy w zespole”. Leszek W. był nielojalny wobec przełożonych. W lipcu 1997 r. wystosował pismo do Prezesa Zarządu Spółki w Niemczech zarzucając brak kompetencji osobie zatrudnionej na stanowisku dyrektora oraz osobom delegowanym do pomocy w produkcji. W piśmie tym zawarta była sugestia, iż o powierzeniu Jackowi N. stanowiska dyrektora, o które ubiegał się także sam autor listu, zadecydowały nie umiejętności kandydata, ale protekcje. Powód został przeniesiony do działu produkcji z zamiarem dowartościowania go, stworzenia możliwości samorealizacji, zaspokojenia ambicji i potrzeby uznania. Leszek W. lekceważył współpracowników, twierdząc, że nie są dla niego partnerami do dyskusji. Podważał ich umiejętności zawodowe, wtrącał się w prywatne sprawy, plotkował. O ludziach mówił źle. Był apodyktyczny. Pracownicy się go bali. Postępowanie powoda stało się przyczyną jego skonfliktowania z załogą. Część pracowników zagroziła odejściem, jeżeli Leszek W. będzie nadal pracował w zakładzie. Wobec sygnałów o złej atmosferze na produkcji pracodawca zorganizował w dniu 23 stycznia 1998 r. zebranie, na którym postawiono powodowi zarzut autokratycznego sposobu bycia.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00