Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2021-03-30

Mafia śmieciowa na celowniku

Ostatnie lata w branży odpadowej to istna legislacyjna rewolucja. Cel: wyeliminować patologie na rynku, zwalczać szarą strefę i przywrócić zdrową konkurencję na rynku. Niestety nielegalne pozbywanie się odpadów niebezpiecznych wciąż daje się gminom we znaki. O genezie tych niepożądanych zjawisk oraz sposobach na przeciwdziałanie im dyskutowano podczas debaty w ramach cyklu Perły Samorządu w redakcji Dziennika Gazety Prawnej

Mimo wielu reform, wciąż słyszymy o przypadkach nielegalnego porzucania odpadów niebezpiecznych w starych wyrobiskach, opuszczonych halach magazynowych, na pustych placach. Dla samorządów bywa to katastrofa: przede wszystkim finansowa, ale niekiedy również ekologiczna. Czy jesteśmy bezbronni wobec przestępców środowiskowych?

Aleksander Juszczyk, zastępca burmistrza Niemodlina, Gmina Niemodlin

Andre Lemlyn: Walka z mafią śmieciową musi być priorytetem, bo każdy przejaw takiej patologii dotkliwie rzutuje nie tylko na wizerunek, ale i kondycję całej branży. Działania wymierzone przeciwko przestępcom nie będą jednak skuteczne, jeżeli w dłuższej perspektywie nie rozwiążemy naglącego problemu, czyli braku instalacji końcowych, w których można byłoby zagospodarować problematyczne odpady. Dziś to zachwianie popytu i podaży winduje ceny i może skłaniać nieuczciwych przedsiębiorców do nadużyć, czyli szukania prostszych, tańszych i szybszych metod pozbycia się niechcianego balastu. W Polsce jest gigantyczna luka inwestycyjna, która dotyczy zarówno sfery odpadów komunalnych, przemysłowych jak i niebezpiecznych. Tych ostatnich zalega w Polsce kilkaset tysięcy ton, a do tego dochodzi jeszcze bieżąca produkcja. Im dłużej będzie trwał ten impas inwestycyjny, tym gorzej dla całego sektora. Przedsiębiorcy są gotowi, by tę lukę załatać. Trudnością są jednak rygorystyczne procedury, które sprawiają, że od planu do realizacji inwestycji upływa kilka lat. Wyzwaniem jest znalezienie miejsca, gdzie po przeprowadzeniu dialogu społecznego, tego typu instalacje będą mogły powstać. Jesteśmy gotowi do inwestowania i zwiększania mocy przerobowych. Musimy usunąć istniejące przeszkody i znaleźć rozwiązania, pozwalające na skrócenie czasu, który obecnie pochłaniają procedury.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00