Artykuł
Krajobraz po zamówieniowo-odpadowej bitwie warszawskiej
Pomimo obowiązywania w polskim systemie prawa zamówień publicznych przepisów dotyczących kontraktowego in-house (nowy in-house), od ponad pięciu lat pojedyncze sprawy nadal wzbudzają ogromne zainteresowanie i emocje w całej branży samorządowo-odpadowej. Doskonałym przykładem jest niedawne postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą dotyczące zamiaru udzielenia przez m.st. Warszawa zamówienia z wolnej ręki w trybie in-house kontraktowego na odbiór odpadów komunalnych z części miasta. Wartość zamówienia oscylowała w okolicach miliarda złotych. Zamiar udzielenia zamówienia publicznego takiej wartości spółce komunalnej (MPO) w trybie niekonkurencyjnym wzbudził ogromny sprzeciw dotychczasowych wykonawców oraz innych podmiotów prywatnych działających w branży odpadowej, którzy łącznie wywiedli 10 odwołań do KIO. Sformułowano w nich wiele różnego rodzaju zarzutów uderzających zarówno w istotę zamówień in-house, jak i w konkretne rozwiązania przyjęte przez m.st. Warszawę w tej sprawie. Pod wieloma względami można uznać, że stanowi to swoisty przegląd kluczowych zarzutów formułowanych od lat w kontekście in-house. KIO, oddalając zdecydowaną większość zarzutów, uwzględniła jedynie dwa z nich, nakazując zamawiającemu unieważnienie czynności wszczęcia postępowania w trybie zamówienia z wolnej ręki i dalsze czynności podjęte dotychczas w celu udzielenia zamówienia in-house na odbiór odpadów komunalnych.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right